Turkey - part II
Ten post poświęciłam głównie Turcji 'pozahotelowej'. Byłam nieraz w mieście, a i też trafił mi się przepiękny rejs po pięciu zatokach. Głównie spaliłam tam sobie cały przód, ale... Było warto :D
KLIKAMY w zdjęcia :)
zaczynamy od krótkiej wycieczki do Bodrum. :)
Nie udało uchwycić mi się piękna tego miasta, ponieważ wszystkie zdjęcia zrobiłam podczas jazdy busem, więc kadry nie są idealne, ale... ale no.
Bardzo ciekawe było to, że przy wielu, bo nie wszystkich światłach widniały takowe właśnie liczniki, które odliczały czas do zmiany na zielone, bądź na czerwone światło. W sumie fajne rozwiązanie :D
Noo i pierwsze ujęcia z portu, który także znajdywał się w Bodrum :)
Przyznam szczerze, że bałam się dalej wejść z aparatem :c ale bez niego, to już inna bajka!
taaakie piękne muszelki się wyłowiło!
:D
TUTAJ możecie zobaczyć część pierwszą tureckich zdjęć :)
oraz TUTAJ ostatnią!
zapraszam wszystkich :D
super zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję ♥
Usuń