Ostatnie makro
Witam wszystkich!
Znowu brak czasu mnie przygniata... Narzucone przeze mnie tempo robienia sesji w roku szkolnym w październiku zostało poważnie zachwiane bo zmalało do... Zera. Tym samym, blog śpi, aparat śpi, za chwilę zapomnę jak się obrabia zdjęcia...
Postanowiłam zatem rozbudzić trochę życie na blogu, i urozmaicić go nie tylko sesjami z modelkami, ale również innymi zdjęciami które uda mi się wykonać! Zacznę od.. makro, od którego w sumie zaczęła się moja miłość do robienia zdjęć :)
Zdjęcia tego typu zawsze były bliskie mojemu sercu, właśnie dlatego że to od nich zaczynałam, więc im poświęcałam najwięcej uwagi. Troszkę zaniedbałam ten temat kiedy kupiłam upragniony aparat, i zaczęłam robić super profesjonalne zdjęcia wszystkim chętnym koleżankom. Raz po raz coś tam popstrykałam, jakieś kropelki czy coś... Aaale to nie było to co kiedyś, jakoś tak wyszłam z wprawy.
Pokażę wam kilka ostatnich pstryków wykonanych właśnie za pomocą stałki i tego adaptera... Ta pierwsza seria okupiona ziiiiiiimnym szronem który pod wpływem porannego słońca zmienił się w wodę... Serce mnie bolało, ale na szron się jeszcze załapię, a kropelki wcale takie złe nie wyszły :)
(PS - zdjęcie "tytułowe" moje ulubione ♥)
Dzięki Doma za motywacje ♥
mod. najlepsza trawa w moim ogrodzie ♥
- zdjęcia wykonałam aparatem Nikon D3200 i obiektywem Nikkor AF-S 50mm f/1,8 -
Czy istnieje drugi taki artysta, który tworzy cudowne portrety a jednocześnie wyczaruje wspaniałe makro? TAK, TO WŁAŚNIE JULKA.
OdpowiedzUsuńKocham całym sercem Twoje makrofotografie i mam nadzieje, ze pojawi sie ich tutaj więcej.
Ps. Motywatorem byłam, jestem i pozostanę ! ❤️