Ostatnie makro




Witam wszystkich!
Znowu brak czasu mnie przygniata... Narzucone przeze mnie tempo robienia sesji w roku szkolnym w październiku zostało poważnie zachwiane bo zmalało do... Zera. Tym samym, blog śpi, aparat śpi, za chwilę zapomnę jak się obrabia zdjęcia...
Postanowiłam zatem rozbudzić trochę życie na blogu, i urozmaicić go nie tylko sesjami z modelkami, ale również innymi zdjęciami które uda mi się wykonać! Zacznę od.. makro, od którego w sumie zaczęła się moja miłość do robienia zdjęć :)
Zdjęcia tego typu zawsze były bliskie mojemu sercu, właśnie dlatego że to od nich zaczynałam, więc im poświęcałam najwięcej uwagi. Troszkę zaniedbałam ten temat kiedy kupiłam upragniony aparat, i zaczęłam robić super profesjonalne zdjęcia wszystkim chętnym koleżankom.  Raz po raz coś tam popstrykałam, jakieś kropelki czy coś... Aaale to nie było to co kiedyś, jakoś tak wyszłam z wprawy. A może tylko mi się tak wydawało bo nie miałam do tego cierpliwości? W pewnym momencie zaczęłam się interesować różnymi gadżetami zastępującymi tak drogie obiektywy do makrografii... Mam na myśli pierścienie oraz soczewki, o których zaczęłam sporo czytać, ale jakoś nie miałam odwagi zakupić... Przypadkiem natknęłam się na banalną metodę na uzyskanie sporego zbliżenia, a było to najprostsze na świecie odwrotne zamocowanie obiektywu do korpusu. Zainteresowana pożyczyłam adapter do kita od koleżanki, trochę pocykałam... I byłam wprost zachwycona, jak cudowne zbliżenie można uzyskać w tak prosty sposób! Oczywiście z tą metodą wiążą się również liczne wady i przeszkody, ale dla chcącego nic trudnego :D Gdy zakupiłam upragnioną portretówkę, zapragnęłam również mieć do niej adapter, bo gdzieś przeczytałam że najlepsze odwrócone makro wychodzi właśnie spod jej szkła... Dostałam na urodziny, zamontowałam, i ponownie się zakochałam. To wprawdzie nie było to przybliżenie co przy kicie, wiadomo, ale ta głębia... Coś cudownego! Polecam każdemu miłośnikowi tego rodzaju fotografii do spróbowania sił z adapterem, bo jest on tani - coś około 20 zł na allegro, a na prawdę można wyczarować cudeńka!

Pokażę wam kilka ostatnich pstryków wykonanych właśnie za pomocą stałki i tego adaptera... Ta pierwsza seria okupiona ziiiiiiimnym szronem który pod wpływem porannego słońca zmienił się w wodę... Serce mnie bolało, ale na szron się jeszcze załapię, a kropelki wcale takie złe nie wyszły :)
(PS - zdjęcie "tytułowe" moje ulubione ♥)

Dzięki Doma za motywacje ♥



 mod. najlepsza trawa w moim ogrodzie ♥








 - zdjęcia wykonałam aparatem Nikon D3200 i obiektywem Nikkor AF-S 50mm f/1,8 -

Komentarze

  1. Czy istnieje drugi taki artysta, który tworzy cudowne portrety a jednocześnie wyczaruje wspaniałe makro? TAK, TO WŁAŚNIE JULKA.
    Kocham całym sercem Twoje makrofotografie i mam nadzieje, ze pojawi sie ich tutaj więcej.
    Ps. Motywatorem byłam, jestem i pozostanę ! ❤️

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję!

Popularne posty