Studniówka 2018 ZST z Cieszyna


Tydzień temu w sobotę miałam przyjemność uwieczniać niesamowite wydarzenie, jakim była studniówka klas maturalnych Zespołu Szkół Technicznych z Cieszyna! Gości nie było aż tylu jak na niektórych studniówkach (około 300 osób to jednak ogromna impreza...), więc spokojnie wystarczył jeden aparat na sali, choć nie ukrywam że czasem miałam ochotę się rozdwoić :D
Na imprezę przyjechałam niesamowicie zestresowana, na szczęście jednak szybko zaklimatyzowałam się, rozłożyłam ze sprzętem, zapoznałam z kelnerami i DJami, oblukałam każdy kąt sali, no i powolutku zaczęłam się rozkręcać.
Generalnie cała impreza - w moim odczuciu - wypadła świetnie, jedzenie było pyszne, muzyka idealna!!!! goście się bawili, a niektórzy nauczyciele praktycznie nie schodzili z parkietu! Nawet mnie parę razy porwano do tańca, prawdziwe dżentelmeny w tym technikum no :D
Jeżeli chodzi o część techniczną wykonywania zdjęć, to... Miałam ze sobą na stanie body mojego aparatu (Nikon D3200), oraz dwa obiektywy: standardowy kit 18-105mm, oraz stałkę 50mm f/1.8, (oj brakowało mi szerokiego jasnego kąta, o jasnym zoomie nie wspomnę!!) oraz lampę błyskową Yongnuo . Zakupiłam ją przed moją 18stką, więc niecałe 2 lata temu, i od tej pory miałam ją na prawie każdej 18stce moich dobrych znajomych, w międzyczasie jakieś małe prośby dalszych znajomych, generalnie przydawała się baaaardzo, ale szału nie robiła. I szczerze mówiąc, po tej oto studniówce jestem w stanie stwierdzić, że na tej jednej imprezie nauczyłam się więcej niż na wszystkich imprezach na których robiłam zdjęcia razem wziętych. Czułam na sobie wielką presję, bo jednak jedyne zdjęcia jakie goście będą mieli z tej imprezy (oprócz wiadomych selfiaków telefonami :D) to będą właśnie moje zdjęcia, na których musi znaleźć się każda istotna część imprezy. Oczywiście czytałam parę artykułów na temat robienia dobrych zdjęć z lampą (czego najbardziej się obawiałam), ale czymże jest sucha teoria..
Podsumowując - jestem z siebie zadowolona, jako że była to moja pierwsza poważna impreza :) większość zdjęć wyszła tak, jak tego chciałam, choć nie ukrywam, że obrabiając je, przychodziły mi do głowy dziesiątki pomysłów pt. "jak mogłabym zrobić to zdjęcie, by było lepsze?" takie rozmyślania naładowały mi do głowy mnóstwo pomysłów na jeszcze lepsze kadry, wiem już na co zwracać uwagę, więc... z niecierpliwością czekam na kolejne zlecenia!
Dziękuję bardzo ZST za zaufanie, mam nadzieję że zdjęcia spełniły Wasze oczekiwania i będą dobrą pamiątką tego wyjątkowego dnia! :)

Swoją drogą - przed imprezą wiedziałam, że ta studniówka to będzie dla mnie test. Pokaże mi, czy odnajdę się w reportażach imprezowych, czy może moje serce na stałe zostanie tylko przy portretach. I wiesz co? Czułam się jak w żywiole. Bawiłam się robiąc zdjęcia, i robiłam zdjęcia bawiąc się - to zdecydowanie jest to, co kocham, i koniecznie muszę to robić w przyszłości. Mieć pracę, która daje Ci satysfakcję, i która w dodatku jest Twoją pasją, to moim zdaniem największy life goal życia zawodowego!

A tak na marginesie - pierwszy semestr studiów zaliczony za pierwszym podejściem, oby tak dalej :D teraz mam zasłużone ferie, i w końcu mam czas na milsze sesje!

Zapraszam do obejrzenia urywków imprezy! Co sądzisz o tych zdjęciach? Co poprawić następnym razem?
Do następnego!









































Komentarze

Popularne posty